niedziela, 19 października 2025

Ostatnie znaczniki powieszone

W piątek i sobotę, 17-18.10, powiesiłem ostatnie 70 znaczników na najdalszych i najmniej dostępnych punktach tras T(T)T i TTDł. oraz na tych punktach dziennych etapów TZ, TU,. TT i TP, które znajdują się najbliżej terenów zurbanizowanych i najbardziej są narażone na zerwanie przez lokalsów. W piątek przebywałem w lesie 16 godzin i dostałem potężny wycisk.

Najpierw drałowałem 9 km ze stacji Laskowice Pomorskie na nocleg w Gródku, a że szedłem z ciężkim plecakiem, więc zaraz odezwała się kontuzja przyczepu prawego Achillesa. I jak się odezwała, tak już trzymała i dokuczała do końca soboty, do godz. 21:30. Ból momentami był nie do wytrzymania, a że teren dodatkowo był trudny i podmokły, to do wiwatu dodatkowo dały mi ciężkie, zgnojone buty. O dziwo, kiedy ruszyłem w sobotę na rozwieszanie prostszych znaczników w samym Gródku, po bólu nie było śladu. Widocznie przyczep Achillesa jest szczególnie wrażliwy na marsz z dużym obciążeniem. W piątek zrobiłem około 35 km, w sobotę już tylko około 6 km. Czekają już na Was atrakcyjne puchary za miejsca I-III w Maratonach TZ i TU, trasie TR i za I miejsce na trasie TMiesz. Ponadto wczoraj wieczorem, po powrocie z Gródka, odebrałem paczkę ze statuetkami za miejsca I-III na trasach Maraton TT i Maraton TP, a także za miejsca I-III na trasach T(T)T i TTDł z firmy KIDAPS od zaprzyjaźnionego świetnego nawigatora Mateusza Spadika. Pulę nagród rzeczowych w postaci wcześniej zakupionych 5 książek biografii Stanisława Staszewskiego "Tata mimo woli", podpisanych przez syna Pana Stanisława i współautora biografii, Kazika Staszewskiego, jak i 6 płyt CD z albumami Kultu lub KNŻ, wzbogaciły 4 karty podarunkowe do Biedronki na kwotę 100 zł. każda, a jutro zakupię 4 zestawy ekskluzywnych słodyczy firmy Lindt. Dziś, w niedzielę, ostatnie szlify pracy biurowej, dogrywanie telefoniczne i mailowe szczegółów z ekipą organizacyjną, jutro ostatnie wydruki materiałów, odbiór dyplomów, naklejek i części map i około godziny 15 wyjeżdżam do "Czarnej Podkowy" na rozwieszanie lampionów, zawody i ściąganie lampionów. Łącznie nie będzie mnie w domu od poniedziałku, 21.10 do około 31.10. Jutro jeszcze skrobnę krótkiego posta i aż do zawodów nastanie cisza w eterze, przerwana tylko czwartkowym opublikowaniem komunikatu technicznego i minut startowych. Przypominam, że zapisy elektroniczne trwają do środy wieczora.